Postanowiłam na wiosnę trochę o siebie zadbać. Od tego mrozu i siedzenia w ogrzewanych pomieszczeniach, moja cera zaczęła wyglądać niezbyt korzystnie. Zadzwoniłam więc do mojej ulubionej kosmetyczki, aby doradziła mi jaki zabieg wybrać najlepiej.
Odnowa twarzy po zimie
Umówiłyśmy się na złuszczanie kwasami Łódź w tych zabiegach jest chyba najlepsza, bo co jakiś czas widzę oferty u kosmetyczek właśnie na to złuszczanie. Zapytałam kosmetyczki, na jakie efekty mogę liczyć, po użyciu tych kwasów. Odpowiedziała, że to zależy jakiego kwasu użyjemy na mojej skórze. Jest zwykły kwas hialuronowy, który delikatnie nawilża, i napina. Są kwasy migdałowe, i owocowe, na przykład jabłkowy. Kwasy te, są idealne na mój problem, ponieważ pozbywają się tej zmęczonej warstwy skóry, która była męczona przez całą zimę. Natychmiastowo napinają skórę, sprawiają, że staje się jędrna, miła w dotyku. Gdy pozbywamy się tej zbędnej warstwy skóry, zwiększa się absorpcja kremów. Wszystko wnika do skóry łatwiej, więc działanie kremów staje się o wiele skuteczniejsze. Jeżeli mamy jakieś przebarwienia powstałe od słońca, kwas również sobie z nimi poradzi. Według mnie, jest to rewolucja w kosmetyce. Można używać kwasów na wiele problemów skórnych. Skóra się wygładza, zwiększa się produkcja uwielbianego kolagenu, który z wiekiem występuje w skórze w coraz mniejszych ilościach. Niestety, nic nie trwa wiecznie, natura nie dała nam wiecznej ilości kolagenu w tej samej ilości. No ale można wspomagać się takimi zabiegami, wtedy jego poziom będzie wyrównany.
Po wizycie u kosmetyczki czułam się o wiele lepiej. Jak nowo narodzona, ponieważ z poprzednim stanem cery, nie byłam sobą. Czułam się nieświeżo i nieatrakcyjnie. Takie zabiegi po zimie, są idealne, żeby na wiosnę znów błyszczeć.