W prywatnym warsztacie, który mieści się w piwnicy, podchodziłem już do wielu różnych prac. Głównie skupiałem się m.in. na obróbce w drewnie, czy też sprawach czysto mechanicznych. Jednak od jakiegoś czasu, bardzo dla mnie nieoczekiwanie, spodobało mi się coś, co do tej pory wydawało mi się bardzo odległe od moich zainteresowań. Jednak fascynacja była na tyle duża, że postanowiłem sprawdzić się w tym temacie w szerszym zakresie.
Wypełnianie produktów wigofilem
Chodzi mi tutaj o taki zakres robótek ręcznych, który w dużej mierze wymaga działania na materiałach i na szyciu. To się zaczęło od momentu, gdy mojemu synowi pies zniszczył plecak, ale to tak doszczętnie. Był akurat weekend i średnio mieliśmy możliwości do tego, by gdzieś pojechać i kupić nowy plecak. Dlatego zszedłem ze zniszczonym plecakiem do pracowni i jakoś go odnowiłem i naprawiłem. Ale uważałem, że nadal można zrobić z nim więcej, ale brakowało mi materiałów. Zacząłem czytać więcej na temat szycia i obszywania i postanowiłem, że spróbuję tworzyć torby, plecaki i torebki, tak jako spróbowanie swoich sił. Zamówiłem do tego wigofil, czyli specjalny materiał, który wręcz idealnie nadawał się np. do obszywania takich toreb czy pokrowców. Był on bardzo wytrzymały, a jednocześnie bardzo elegancko wyglądał. Postanowiłem więc zobaczyć, ile zastosowaniem jestem w stanie dla niego wymyślić i jak się w tych wszystkich rzeczach sprawdzi.
No i okazało się, że wykorzystanie wigofilu może być bardzo obszerne. Nagle byłem w stanie stworzyć dla rodziny m.in. pokrowce na okulary czy torby na zakupy. I wszędzie wykorzystałem właśnie ten materiał, który sprawdza się niesamowicie. Już mam kolejne pomysły na to, w jaki ciekawy sposób stworzyć kolejne arcydzieła z wigofilem w tle.