Moim zadaniem jest przekazywanie młodzieży woli walki, oraz sprawienie, aby ich jedyną przyjemnością nie było tylko potajemne picie piwa, gdy rodzice nie widzą, lub siedzenie przed komputerem.
Trener osobisty – bieganie, ćwiczenia
Moja praca to trener personalny i akurat zatrudniono mnie do szkoły w celu aktywizacji osób młodych. Bardzo się cieszyłem, bo współpraca z młodzieżą zazwyczaj jest bardzo owocna. Jest w nich dużo materiału do pracy, bo są młodzi i można z nich zrobić niezłych sportowców, jakich Warszawa jeszcze nie widziała. Na początku nie traktowali tych zajęć poważnie, a dziewczyny dokładnie mnie obserwowały. Ach te młodzieńcze zafascynowania nauczycielami. No ale nie zwracałem na to uwagi i zajmowałem się pracą. Wydzielałem im czas pracy i zakres ćwiczeń, jaki mieli wykonywać. O dziwo, już jakoś po tygodniu przychodzili na zajęcia z większą ochotą. Może ten profesjonalny trener osobisty nie jest taki zły? Powiedział kiedyś któryś chłopak na korytarzu do swojego kolegi. Robiłem z nimi wszystko, od biegania, po różne ćwiczenia. Dziewczyny chciały trochę wyrzeźbić swoją sylwetkę, jedna z nich planowała zacząć ćwiczyć balet. Wspaniale mi się z nimi pracowało, bo widziałem ile pracy wkładali w to, aby polepszyć swoje umiejętności. Robiłem im różne zawody, a później wysyłałem ich na lokalne konkursy. Jak chociaż jedna osoba wracała z wyróżnieniem, to byłem bardzo szczęśliwy. I stało się tak, że zwycięzców było coraz więcej. I właśnie o to chodziło. Wzbudziłem w nich walkę i widziałem efekty z każdym dniem. Byłem zadowolony, że moja praca nie poszła na marne, a szkoła chciała mnie zatrudnić na dłużej, jak widzieli jakim zainteresowaniem cieszą się moje zajęcia.
Młodym ludziom wystarczy pokazać alternatywę, inną drogę niż spędzanie czasu w sposób bezsensowny. I to mi się udało.