Dostałam pracę na takiej hali, i takie drobne urządzenia miałam składać. Nie wiedziałam jeszcze co i jak, bo dopiero do mnie zadzwonili, ale następnego dnia wybrałam się na taką rozmowę wstępną i zarazem pierwszy dzień w pracy.
Obuwie robocze to obowiązek
Mieli mi w nim wytłumaczyć, co i jak dokładnie będę musiała w niej robić. Na początku miałam taką rozmowę z panią, od BHP, która tłumaczyłą wszystko, abym nie zrobiła sobie krzywdy. Pani powiedziała, że musi poznać rozmiar mojej stopy, aby przydzielić mi odpowiednie obuwie robocze do pracy. Jak to, przecież to siedząca praca i po co takie buty? Zapytałam ją. Mówiła, że jakiś tam element do składania czasami może upaść, i wtedy taki but zamortyzuje wszystko. Nie byłam przekonana do takich wielkich butów, bo widziałam jak one wyglądają, no ale cóż. Podobno producent obuwia roboczego stara się, aby było ono wygodne, i wygodnie się w nim chodziło- pocieszyła mnie pani. No i opowiadała, co muszę kolejno robić. To skomplikowane, nie myślałam, że aż tak, trochę się przeliczyłam, ale jednak będę musiała się trochę narobić. Miałam też rękawice specjalne i byłam zadowolona, że producent rękawic roboczych chociaż się postarał, bo były one w moim ulubionym kolorze i nawet mi się podobały. Je akurat będę mogła swobodnie i z dumą nosić. Tylko, że nie wiem, czy dam radę wygodnie nimi operować przy małych elementach. Niby nie powinny pracować, ale ja wszystko zawsze na gołe ręce robiłam. Odwiedziłam tego dnia nawet często odwiedzany sklep z obuwiem roboczym, żeby sprawdzić, czy nie mają cieńszych rękawic, żebym miała jakieś zapasowe, i wzięłam sobie jedną parę.
Przezorny zawsze ubezpieczony, trzeba zawsze sobie robić tak, aby było nam łatwiej i wygodniej. Mam nadzieję, że w pracy się sprawdzę, i będą chcieli podjąć ze mną dłuższą współpracę.