Prowadzenie własnej działalności gospodarczej często oznacza pracę bycie w ciągłej gotowości do pracy. Na dobrą sprawę nigdy nie wiemy, kiedy przyjdzie nam zabrać się za nowe zlecenie, oraz jak wiele czasu i energii będzie nas ono kosztować.
Jestem właścicielem serwisu naprawiającego ekspresy do kawy
Zwykle pracuję w określonych godzinach – zaczynam o dziesiątej rano, kończę zaś o osiemnastej wieczorem. To przynajmniej są godziny, w których otwarty jest mój punkt, i w których można przychodzić do mnie ze zleceniami. To, kiedy je wykonuję, to zupełnie osobna kwestia. Oczywiście przez większość czasu w punkcie nie ma nikogo poza mną. Mam wówczas czas by pracować nad ekspresami, które zostały dla mnie zostawione do naprawy. Czasem jednak mam tak wiele pracy, że niektóre ekspresy zabieram ze sobą do domu i tam kontynuuję wykonywanie zleceń. Oczywiście nie muszę tego robić – wiem, że nie każdy serwis ekspresów do kawy z Warszawy funkcjonuje w ten sposób. Ja jednak lubię swoją pracę i chętnie biorę więcej zleceń, niż jestem w stanie wykonać w standardowych godzinach pracy. Przenosi się to później na wysokie wyniki finansowe, których w tej branży nie ma nikt na tak wysokim poziomie jak ja. Oczywiście zawsze termin odbioru ekspresu wyznaczam na znacznie później, po czym ewentualnie dzwonię i mówię, że wyrobiłem się szybciej. Jest to zawsze miłe zaskoczenie dla mojego klienta, który pamięta o tym gdy po raz kolejny coś popsuje się w jego domu lub firmie. Dzięki temu wyrabiam sobie bardzo dobrą renomę i markę na rynku serwisów ekspresów.
Pracuję tak już od ponad dziesięciu lat i muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie, bym mógł wykonywać w życiu jakąkolwiek inną pracę. Poznałem ekspresy do kawy od środka w takim stopniu, w jakim nie zrobił tego jeszcze nikt przede mną – jestem prawdziwym ekspertem.