Praca za granicą i montażownice ciężarowe

Od ponad dwóch lat pracuję w Niemczech. Moim miejscem pracy za naszą zachodnią granicą jest zakład wulkanizacyjny. Z pracy w tym zakładzie jestem bardzo zadowolony.

Pracuje na nowoczesnych montażownicach ciężarowych

montażownice ciężaroweZarabiam tam naprawdę nie porównywalne pieniądze do tych, które zarabiałem w Polsce, ale również dlatego, że tutaj mam możliwość pracowania z najlepszym sprzętem, jaki jest obecnie na rynku. W Polsce również pracowałem w takiej firmie, ale jedynym nowoczesnym sprzętem, jaki mieliśmy były podnośniki pneumatyczne. Kiedyś były również podnośniki kolumnowe, ale zepsuły się i już szef nie zdecydował się na to, żeby kupić nowe. W tym niemieckim zakładzie wulkanizacyjnym, w którym pracuję teraz najnowocześniejsze są profesjonalne montażownice ciężarowe, sprowadzane one były przez szefa z tego, co kojarzę ze Stanów Zjednoczonych. Podobno w samych Niemczech jest ich kilka, w Polsce nie ma jeszcze takiego żadnego i pewnie znając życie bardzo długie lata nie będzie. Tutaj non stop rzeczy są wymieniane na nowsze. Na przykład w piątek właściciel kupił nowe wyważarki do opon, ponieważ te które były miały dwa lata i według właściciela trzeba było je już wymienić. Tak samo ostatnio wymieniane w tym naszym zakładzie urządzenia do geometrii kół. W sumie nie wiem, dlaczego je wymienili, ponieważ te które były wcześnie nie były ani stare, ani zniszczone, jednakże tak to już jest w Niemczech. Ogólnie kultura pracy jest tutaj na bardzo wysokim poziomie, pracownika się szanuje i respektuje. Jestem Polakiem, ale na szczęście nie spotkałem się z dyskryminacją mojej osoby z tego powodu, że jestem Polakiem.

Pracuję z samymi Niemcami póki co i chociaż na początku bardzo się bałem, że nie zostanę zaakceptowany, to jednak na szczęście okazało się, że moje obawy są niesłuszne i bardzo miło zostałem przyjęty.