Pamiętam swoje pierwsze zawody w bieganiu. Był to konkurs międzyszkolny do którego skrupulatnie przez kilka miesięcy trenowałam. Na ostatniej prostej zaciekle walczyłam o pierwsze miejsce razem z rywalką, a biegłyśmy dosłownie łeb w łeb i pamiętam do dziś, jak moja lewa stopa jako pierwsza przekroczyła linię mety. Byłam niewyobrażalnie szczęśliwa, dopóki nie dowiedziałam się, że zajęłam… drugie miejsce.
Zawodowy pomiar czasu
Z początku nie rozumiałam dlaczego tak się stało. Byłam pewna, że pierwsza zaliczyłam metę. Moja rywalka również, ponieważ tuż po biegu jako pierwsza złożyła mi gratulacje. Pomiar czasu na zawodach wykonywano za pomocą tradycyjnych stoperów szkolnych. Na mecie stało trzech nauczycieli, a każdy z nich miał do obsługi dwa stopery. Wtedy wszystko stało się jasne. Nie sposób idealnie odmierzyć czasu na dwóch różnych rządzeniach, kiedy rywalizacja jest tak zaciekła, a w grę wchodzą milisekundy. To był po prostu zwyczajny błąd człowieka. Dziś, jako dorosła osoba biorąca udział w profesjonalnych maratonach wiem, że nie ma tam miejsca na takie błędy. Rejestracja zawodników najczęściej odbywa się online na stronie internetowej firmy, dla której nie tylko na mecie, ale i w specjalnych punktach kontrolnych mierzy wynik elektroniczny pomiar czasu. Dzięki tak doskonałym i dokładnym urządzeniom robiącym pomiar czasu co do milisekundy, zawody nabierają zupełnie innego i w pełni profesjonalnego charakteru, a rywalizacja osiąga najwyższy poziom.
Mimo wszystko, to właśnie ta porażka zmobilizowała mnie do jeszcze cięższych treningów i walczenia o swój sukces w każdej dziedzinie mojego życia. To doświadczenie nauczyło mnie jednak przede wszystkim z całą pewnością jeszcze silniej doceniać czas, który kiedyś się skończy dla każdego z nas.
Więcej informacji http://www.time2win.pl