Ze swoimi bliskimi jestem w świetnych relacjach. Mimo to, kupowanie im prezentów na urodziny, imieniny, czy też z innych okazji sprawia mi niemały problem. Za każdym razem, kiedy mam sprawić komuś bliskiemu podarek, mam wrażenie, że osoba, którą mam obdarować ma już wszystko. W przypadku urodzin mojej siostry było jednak inaczej. Postanowiłem jej kupić las w słoiku.
Lasek w słoiku na prezent
Kiedy zauważyłem w swoim kalendarzu, że urodziny mojej siostry zaczynają zbliżać się wielkimi krokami, nieco się zestresowałem. Wiedziałem, że znowu będę musiał wytężyć mózg, by kupić ukochanej siostrzyczce coś fajnego. Siostra nie ma sprecyzowanych zainteresowań, aczkolwiek jednego byłem pewien – lubi ona rzeczy ładne. Dni mijały, a ja pozostawałem bez pomysłu. Dzień przed przyjęciem byłem już bardzo zrezygnowany, by nie rzec, że załamany. Rzutem na taśmę wybrałem się do galerii handlowej, licząc na to, że coś wpadnie mi w oko. Tonący przecież chwyta się i brzytwy. Przechadzałem się po sklepach z szeroko otwartymi oczami. Oniemiałem, gdy w jednej z mijanych kwiaciarni dostrzegłem piękny leśny słoik. Od razu poczułem, że będzie to idealny prezent dla mojej siostrzyczki, która jest prawdziwą estetką i miłuje środowisko. Bez zastanowienia wszedłem do środka i poprosiłem ekspedientkę o zapakowanie leśnego słoja na prezent. Byłem bardzo szczęśliwy i szczerze mówiąc, kamień spadł mi z serca. Bałem się, że nie znajdę prezentu dla siostry.
Byłem nieco podekscytowany, kiedy przyszło mi wręczać siostrzyczce prezent. Coraz bardziej traciłem pewność, czy słoikowy las przypadnie jej do gustu. Jednak kiedy siostra odpakowała prezent i na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech, miałem już pewność, że podjąłem słuszną decyzję. Moja siostrzyczka była przeszczęśliwa!