Lubię często gdzieś podróżować. Nie cierpię zaś martwić się w czasie podróży o kwestie mało istotne. Taką sprawą jest dla mnie między innymi mycie naczyń. Jadę gdzieś na wyprawę i nie mam zamiaru szukać miejsca, w którym będę mogła umyć sobie kubek. Wolę kupić jednorazowy.
Jakie kubki jednorazowe wybrać?
Duże znaczenie ma dla mnie jednak wytrzymałość produktów. Wybieram się bowiem nieraz w bardzo dalekie wyprawy i nie mogę sobie pozwolić na kubki czy talerze, które zaraz mi się rozlecą. Jestem autostopowiczem, a jeśli chodzi o noclegi, to najbardziej lubię spać na dziko gdzieś w namiocie albo i bez. Oczywiście, moje wyprawy nie są w pełni bezpieczne, ale właśnie to lubię. Ryzyko nie jest aż tak duże, a poza tym nakręca mnie to. Życie w podróży do łatwych na pewno nie należy, więc ułatwiają mi je między innymi wytrzymałe kubki jednorazowe. Może jest to drobiazg, ale podczas takich wypraw w nieznane to kwestia istotna. Kubki się przydają, bo jeśli znajdę gdzieś wodopój, to mogę sobie szybko napełnić kubeczek i uzupełnić braki płynów w organizmie. Uwierzycie lub nie, ale jest to jedna z najważniejszych kwestii. Mój kubek musi być trwały, ale lekki. Dlatego też wybieram kubki jednorazowe. Po prostu najlepiej się sprawdzają. Oczywiście, nie mogą być zrobione z byle jakiego plastiku czy innego tworzywa sztucznego. Nawet bowiem jeśli je przez przypadek zgniotę w moim wielkim plecaku, z którym się poruszam, muszą być nadal do użytku. Zwykle biorę kilka takich kubeczków, gdyby któryś mi się uszkodził albo już za bardzo zabrudził.
Staram się je włożyć także w różne miejsca w plecaku, aby nie zniszczyć w razie czego od razu wszystkich. Dodatkowo wypełniam wnętrze kubków przykładowo czystymi skarpetkami, aby się nie wgniotły do środka. Mam wiele takich przepisów, które ułatwiają mi życie w podróży.