Każdy ma jakieś hobby, każdy posiada również jakieś nieznośne zachowania. Tomasz jest niezwykły i połączył te dwie cechy. Denerwuje trochę całą swoją rodzinę, ponieważ jest on człowiekiem, który zbiera niepotrzebne graty. Wszystko, co wymaga wyrzucenia on odkłada na bok, ponieważ na pewno kiedyś się przyda. Rzadko zdarza się, by faktycznie je kiedyś wykorzystywał. Tym razem jednak przeszedł samego siebie.
Wysokiej jakości głowice wiertłowe
Tomasz pracuje w firmie zajmującej się magazynowaniem towarów i ich przeładunkiem. Małe przedsiębiorstwo miewa jednak problemy finansowe. Zdarzały się im problemy z wypłacaniem pieniędzy swoim pracownikom, ale zawsze to zarobek a bezrobocie duże, więc nikt nie narzeka. Jednakże raz zdarzyła się historia wręcz skandaliczna. Wypłaty nie przychodziły cały miesiąc, po czym właściciel przedsiębiorstwa postanowił, że odda im należność w postaci nieodebranych przez zleceniodawców towarów. Większość pracowników nie wyraziła zgody, posypały się nawet pozwy sądowe. Tomasz jednak przyjął wynagrodzenie w tej formie. Przywiózł do swojego garażu wielkie skrzynie i palety i rozłożył ich zawartość po całym pomieszczeniu. Były to przede wszystkim głowice narzędziowe do wiercenia i gwintowania przeznaczone do produkcji przemysłowej. Rozmiar uniwersalny pozwala na podłączenie do maszyn różnych producentów. Pozwalają one na pracę ręczną jak i również zautomatyzowaną. W swoim warsztacie jednak Tomasz żadnych takich urządzeń nie posiada. Chociaż minęło dziesięć lat i nasz bohater zmienił już wielokrotnie pracę to nadal ma je w swoim garażu, co do sztuki.
Pomimo wielokrotnych prób wykorzystania lub sprzedaży tych nietypowych części, Tomaszowi nie udało się ich pozbyć. Chyba jednak w końcu się poddał, ponieważ zaczął wywozić graty z garażu na złom. Nie wiem czy rzeczone części tam się znalazły, są bowiem wysokiej jakości, lecz na pewno pozbył się kaloryfera ze szkoły, którą remontował za czasów PRL-u.