Dobra wróżka na urodziny

Moja przyjaciółka obchodziła właśnie swoje trzydzieste urodziny. Długo zastanawiałam się nad odpowiednim prezentem. W końcu wymyśliłam, że nie musi to być coś prosto ze sklepu.

Dobra wróżka to fajny pomysł

dobra wróżka Chciałam być oryginalna i pomyślałam, że dobra wróżka z Warszawy będzie niecodziennym i fajnym pomysłem. Dlaczego akurat tak? To ciekawe urozmaicenie. Takich pań szuka się w internecie, czy w gazecie, po czym przyjeżdżają na wskazany adres i na przykład wynajmuje się ją na dwie godziny. Ja postanowiłam umówić się z panią na trzy godziny, bo mamy kilka gadatliwych koleżanek, które jak zaczną się jej wypytywać, to godzina zleci i nikt inny nie zdąży się niczego dowiedzieć. Na szczęście Warszawa ma dużo takich ofert. Więc optymalnie wzięłam te 3 godziny, żeby na spokojnie było. Moja przyjaciółka lubiła takie rzeczy jak magia i czarownice, aczkolwiek jeszcze nigdy żadna prawdziwa wróżka jej chyba nie wróżyła. Nie licząc tych, które działają w różnych programach telewizyjnych, ale to się nie liczy, bo wtedy obie byłyśmy pijane, i nawet nie wiem, o co się jej zapytałyśmy. Podobno prawdziwa wróżka dobrze wie o sama o czym mówić, i też nie trzeba jej pytać. Byłam ciekawa, jak poradzi sobie ta ode mnie. Przyjaciółki dziwnie na mnie spojrzały jak weszłam bez prezentu, ale mówiłam, że na mój jeszcze chwile poczekają. Spojrzały znów niepewnie, ale po chwili zaczęły się bawić dalej. W tle leciała jakaś nowa płyta ich ulubionego wykonawcy, za którym ja akurat niespecjalnie przepadałam, więc wzięłam coś swojego dla równowagi. To będzie na później. Gdy zadzwonił dzwonek do drzwi wszyscy się zainteresowali, któż to może być.

Jak w drzwiach pojawiła się moja wróżka to wzbudziła takie zainteresowanie, jak co najmniej jakiś chippendale s ha ha. Wszystkie ustawiłyśmy się do niej w kolejkę, oczywiście nasza świeża trzydziestka miałą pierwszeństwo.